wtorek, 25 sierpnia 2015

wakacyjnie...

Witam 

wakacje, wakacje i już prawie po...
 Szybko lei ten czas, stanowczo za szybko...
W tym roku byliśmy z rodzinką nad naszym morzem. Oj cudownie było....
Miałam problem z pamiątkami bo nic mi szczególnego nie wpadło w oko. Ale jadąc już na urlop zakładałam że nie będę  kupować tylko nazbieram muszelek, patyczków i coś z tego sobie wykombinuję. Dokupiłam tylko trochę większych  muszli...

Postawiłam na wianki - dokładnie zrobiłam trzy. Z różnymi dodatkami żeby pasowały do wnętrz...
Każdy wianek jest na słomianym podkładzie owinięty paskami materiału.

Pierwszy z dodatkiem czerwieni 




Drugi z dodatkiem niebieskiego, żeby pasował do innych pamiątek







Z ostatnim poszalałam... Ma pasować do różowych ścian w pokoiku małej księżniczki. Fajny nawet wyszedł, taki cukierkowy (ostatnio mnie coś róż prześladuje ;))




Sobie zrobiłam banalną dekorację w szkle : piasek (oczywiście przytargany z nad morza), świeczka i muszelki. Taka banalna, że nawet nie mam zdjęcia... Za to mam takie zrobione z samego rana...

Pozdrawiam 

1 komentarz:

  1. Świetny pomysł ze zrobieniem wiankow z muszelki. Świetnie wyglądają i psy pominąć o wakacjach :) Czerwony najbardziej wpadł mi w oko.

    OdpowiedzUsuń